Postanowiłam zrobić żurek, bo daaaaawno go w naszym domu nie było.
Z reguły gdy się już pojawiał, to robiłam na zakwasie kupionym w sklepie, w butelce oczywiście.
Był zawsze bardzo smaczny.
Ale pomyślałam sobie, dlaczego nie zrobić zakwasu? co za problem?
No i zrobiłam. Doprowadziło to do tagiej sytuacji,że już nigdy zakwasu nie kupię. Był to najlepszy żur jaki zrobiłam, i...chyba jaki dotąd jadłam. No musiałam, musiałam o tym napisać, musiałam się pochwalić, bo taki mały zakwas sprawił tyle radości:)
Żur pojechał do rodziców na długi weekend, i mama tez zrobiła wieeeelki gar, taka fala zachwytu, i dużo zakwasów;)
zachęcam i Was bo jest to śmiesznie proste.
Zakwas na żurek
zakwas za żur, dzień 2 |
zakwas na żur, dzień 3 |
*10 łyżek mąki żytniej razowej
*2 ząbki czosnku
*5 -7ziarenek ziela angielskiego
*2-4 listki laurowe
*1,5 szklanki (375 ml) wody
Wszystkie składniki umieścić w naczyniu - szklanym lub ceramicznym. Naczynie przykryć ściereczką i odstawić w temperaturze pokojowej na 2-3 dni. Ja mój zakwas przeciągnęłam do 4 dni, i to jest max. Zrobiłam to aby był w 100% udany i kwaśny. Opłacało się. Lecz trzeba zaglądać czy nie robi się pleśń.
*1,5 szklanki (375 ml) wody
Wszystkie składniki umieścić w naczyniu - szklanym lub ceramicznym. Naczynie przykryć ściereczką i odstawić w temperaturze pokojowej na 2-3 dni. Ja mój zakwas przeciągnęłam do 4 dni, i to jest max. Zrobiłam to aby był w 100% udany i kwaśny. Opłacało się. Lecz trzeba zaglądać czy nie robi się pleśń.
Zakwasu wyjdzie około 0,5 l.
Można nie zużywać całego, zostawić trochę dokarmić i....znów robić żur:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz