Wątróba raz już u mnie gościła -->Pierwsza watróbka:). Zagości i dziś , ponieważ luuuubię o tak:)
A tą wersję lubię bardzo i wymyśliłam ją sobie ot tak z powodu obecności gruszek, z pysznego sadu, na który patrzę jak kwitnie, będąc u brata.
Wiem,że fanów wątróbki za wielu nie ma, no ale w takim razie piszę do mniejszości.
Wątróbki kurze z gruszkami i tymiankiem
* wątróbki z dwóch kur
* gruszka
* szalotka
* oliwa
* sól
* pieprz
* tymianek, świeży
Sposób wykonania:
1. Wątróbkę zalać mlekiem,ja zalewam na noc. To po to by oczyścić wątróbkę.
2. Osuszamy wątróbkę,kroimy na kawałki,takie jak chcemy.
3. Siekamy szalotkę,ja w talarki, kroimy jabłka w "ósemki" w skórce.
4. Rozgrzewamy patelnię z oliwą,wrzucamy pokrojone gruszki, szalotkę,smażymy. Gdy zaczynają się rumienić,dorzucamy wątróbkę. Smażymy tak długo jak chcemy,u mnie może z 3min- lubię krwiste jadło
5. Doprawiamy do smaku,tak jak chcemy. Do wersji gruszkowej świetnie pasuje tymianek, polecam i zalecam.
SMACZNEGO!!!
Dla mnie wątróbki najlepiej smakują z pyrami i ogórkiem kiszonym.
Lecz ta wersja nie chciała ogórka, oj nie. Pyrki smażone i już!
Co sądzicie o tej wersji?
tłuściutkie smażone pyreczki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz